Dlaczego tłumaczenie tekstu zajmuje tyle czasu? Czy szybkość tłumaczenia ma wpływ na jego jakość? Dlaczego zlecanie tłumaczeń na ostatnią chwilę to nie jest najlepszy pomysł? Komu zlecać tłumaczenia ekspresowe?
Trochę psychologii
Zanim odpowiemy na powyższe pytania, zajmijmy się trochę psychologią.
Czy wiesz, że odkładanie zrobienia czegoś na ostatnią chwilę ma swoją definicję? Zagadnieniu temu dość szczegółowo przyjrzeli się właśnie psychologowie.
I tak według encyklopedii PWN, „dobrowolne zwlekanie z realizacją zamierzonych działań, pomimo posiadanej świadomości pogorszenia się sytuacji spowodowanej tym opóźnieniem” nazywa się prokrastynacją.
Prokrastynacja – „(z łac. procrastinatio – odroczenie, zwłoka) – tendencja, utożsamiana z odwlekaniem, opóźnieniem przekładaniem czegoś na później”.
W języku polskim mamy określenie opisujące podobny stan „świadomego zwlekania ze zrobieniem czegoś, co nie jest przyjemne i przeciąganie wykonania czegoś” i jest nim kunktatorstwo.
Skoro już wiemy jak się taki stan odkładania czegokolwiek na później nazywa, wyjaśnijmy jak się to ma do zlecania tłumaczeń na ostatnią chwilę i dlaczego nie warto tego robić.
Jak wygląda proces profesjonalnego tłumaczenia?
Oczywiście nie ma jednego konkretnego wzoru, który by opisywał sam proces, bo jest on różny tak jak różni są tłumacze, którzy wykonują pracę nad przekładem. Jednakże możemy się pokusić aby wymienić kilka etapów, które teoretycznie powinny wystąpić w procesie profesjonalnej pracy nad tekstem.
- Analiza tekstu źródłowego
Na tym etapie ważne jest aby tłumacz zrozumiał tekst, który będzie tłumaczył. Tekst źródłowy może być tekstem z bardzo profesjonalnym słownictwem czy terminologią, z którymi tłumacz spotyka się po raz pierwszy. Ważne jest zatem, aby na tym etapie mógł on zapoznać się z tekstem a nawet zadecydować czy w ogóle podejmie się wykonania tłumaczenia.
Podczas analizy tekstu źródłowego powinno się podkreślać trudne i niezrozumiałe słowa, sprawdzać terminologię z profesjonalnym słownikiem a w razie dalszych wątpliwości, tłumacz powinien skontaktować się nawet z osobą zlecającą mu przekład w celu wyjaśnienia wszelkich niewiadomych.
- Tłumaczenie czyli przełożenie tekstu źródłowego na język docelowy
Na typ etapie również możemy spodziewać się, że będzie on wyglądał tak różnie jak różne są preferencje tłumacza. I tak, niektórzy tłumacze sporządzają sobie szkic tłumaczenia, co oznacza po prostu, że tłumaczą „na brudno”.
Następnie część szkicu tłumaczenia jest dopracowywana i wprowadzane zostają pierwsze poprawki.
Pierwsze poprawki zazwyczaj dotyczą gramatyki oraz poprawności językowej. Kolejno sprawdza się również zgodność tekstu docelowego z elementami tekstu źródłowego oraz naturalne brzmienie tekstu, dostosowane do grupy odbiorców, do których ma trafić tekst.
- Sprawdzenie tłumaczenia
Zasadniczo część ta jest powtórką etapu drugiego czyli ponownego przeglądu właściwego wykonania prac z wcześniejszego etapu.
Oprócz powyższych faz dla procesu tłumaczenia można dodać jeszcze dwie dodatkowe. Będą to:
- redakcja – czyli „zasada dwóch par oczu”. Etap ten zapewnia najwyższą jakość wykonanego tłumaczenia. Tekst jest redagowany tak, aby brzmiał najbardziej naturalnie dla odbiorcy.
- korekta /proofreading – etap kiedy to najczęściej native speaker sprawdza czy tłumaczenie jest czytelne dla odbiorcy posługującego się językiem danego kraju.
Czy tłumaczenie tekstu musi trwać długo?
Jak wyjaśniliśmy wcześniej, proces tłumaczeniowy to dość długotrwały okres czasu. Oczywiście nie zawsze jest tak, że czas realizacji przekładu będzie trwał w nieskończoność.
Tłumacze mają w obecnych czasach, do pomocy wiele narzędzi, które wspomagają ich pracę oraz dostęp do specjalistycznej wiedzy i różnych tekstów źródłowych. Dzięki nowym technologiom nie muszą już polegać tylko i wyłącznie na własnej pamięci czy przez długie godziny przeglądać słowniki na tzw. „piechotę”.
Co zatem wpływa na proces tłumaczenia oraz ile on trwa?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Dobre tłumaczenie zawsze potrzebuje czasu i zależy od kilku czynników. Są to:
- rodzaj tekstu,
- długość tekstu,
- poziom trudności oraz specyfikacja języka występująca w tekście źródłowym,
- doświadczenie tłumacza,
- znajomość dziedziny,
- język źródłowy i sposób jego zapisu.
Jeśli tłumaczeniem zajmuje się naprawdę doświadczony tłumacz i korzysta przynajmniej z jednego narzędzia wspomagającego jego pracę, to może on wykonać dobrej jakości przekład w stosunkowo krótkim czasie.
Ile czasu tłumaczy się jedną stronę?
Zadanie tego pytania tłumaczowi, to z naszej strony faux pas!
Dlaczego? Bo strona stronie nierówna.
Zwyczajowo przyjęło się, że jedna strona tekstu do tłumaczenia pisemnego maszynowego dla tłumacza wynosi 1800 znaków ze spacjami czyli średnio 360 słów.
O wiele łatwiej i szybciej tłumaczy się z języka obcego na język ojczysty. Stosunkowo szybkie jest również tłumaczenie dokumentów standardowych, takich jak np. umowa czy dowód osobisty, najczęściej przekładanych w tłumaczeniach uwierzytelnionych.
Doświadczony tłumacz jest w stanie przełożyć do 6 stron w ciągu doby a są i tacy, którzy są w stanie przełożyć 12 stron maszynopisu. Rekordziści tłumaczyli nawet 22 strony w ciągu doby.
Oczywiście wszystko zależy od tego, co zostało wymienione już wcześniej. Można cytować jak mantrę!
Proces tłumaczenia pisemnego jest bardzo indywidualną kwestią i tak jedną stronę np. poezji można tłumaczyć nawet i tydzień a jedną stronę zwykłego, standardowego tekstu, np. umowę, można przetłumaczyć nawet w godzinę. Różnica jest kolosalna, prawda?
Kto wykona szybciej tłumaczenia? Biuro tłumaczeń czy freelancer?
Jeśli potrzebujesz w krótkim czasie tłumaczenia o większej ilości stron lub tłumaczenia specjalistycznego to powinieneś się zgłosić do biura tłumaczeń.
Oto kilka istotnych powodów:
- nad Twoim tłumaczeniem może pracować więcej niż jedna osoba. Zazwyczaj tekst można podzielić według konkretnych części i zlecić go kilku tłumaczom. Mogą oni razem w ciągu np. 2 dni roboczych przetłumaczyć nawet 100 stron maszynopisu,
- biuro tłumaczeń współpracuje z wieloma specjalistami z danej dziedziny, zatem Twój tekst będą tłumaczyć odpowiednio przygotowani do tego tłumacze,
- po skończonym tłumaczeniu, jest jeszcze czas na wykonanie weryfikacji całego tłumaczenia – pozwoli to na ewentualne wychwycenie błędów stylistycznych czy merytorycznych oraz ujednolicenie tekstu poprzez wprowadzenie np. tej samej czcionki czy nazewnictwa rozdziałów. Jest to ważne wtedy, kiedy nad tekstem pracowało kilku tłumaczy na raz.
Biuro tłumaczeń jest w stanie zaproponować Ci konkretny termin oddania gotowego tłumaczenia, natomiast freelancer będzie pracować nad Twoim tekstem, wtedy kiedy znajdzie na to czas lub będzie musiał zrezygnować z realizacji innego zlecenia, co może wiązać się ostatecznie z wyższymi kosztami tłumaczenia niż w agencji tłumaczeń.
Czy szybkość tłumaczenia idzie w parze z jakością?
„Szybko, tanio i dobrze”, tak jak i w innych dziedzinach życia raczej nie idzie ze sobą w parze. Tanie i szybkie tłumaczenia pozostawiają sobie wiele do życzenia.
Najczęściej występujące błędy związane z tłumaczeniem ekspresowym to literówki, błędy gramatyczne oraz merytoryczne. Efekt końcowy takiego przekładu może wyglądać czasami jak przekład zrealizowany za pomocą google translate.
Wielu ludzi żyje w błogim przekonaniu, że tłumaczenie „robi się samo” i najlepiej jakby było zrobione „na wczoraj”. Nie jest fizycznie możliwe aby zapewnić najwyższą jakość tłumaczenia wykonywanego pod presją czasu.
W tłumaczeniach ekspresowych tłumacz nie jest w stanie zastosować się do zasad procesu tłumaczenia i zazwyczaj jego praca kończy się jedynie na etapie drugim, z pominięciem etapu pierwszego i drugiego lub tylko ich byle jakim zastosowaniem.
Przypomnijmy również, że takie tłumaczenia ekspresowe czy „na wczoraj” są również stosunkowo drogie. Koszty tłumaczeń mogą być nawet dwukrotnie wyższe niż cena tłumaczenia w czasie standardowym a im bardziej specjalistyczny jest tekst tym droższy.
Zlecenie takiego tłumaczenia może również być dla nas samych bardzo stresujące, ponieważ jak już znajdziemy kogoś kto zgodzi się na tłumaczenie, to w sumie nie mamy gwarancji, że otrzymamy je w terminie. Mimo tego, że tłumaczenie jest już w realizacji, to mogą wystąpić nieprzewidziane losowo zdarzenia np. brak prądu u tłumacza, awaria jego komputera czy nagła choroba.
Coraz częściej także można się spotkać z tym, że tłumacze, którzy podejmują się tego typu tłumaczeń na ostatnią chwilę, proszą o podpisanie klauzuli o braku możliwości reklamacji takiego tłumaczenia. To tak jakbyś kupował w sklepie rzecz z przeceny lub z defektem – automatycznie nie przysługuje Ci zwrot czy reklamacja.
Jakie konsekwencje może mieć złe tłumaczenie?
Źle wykonane tłumaczenie może przysporzyć więcej kłopotów niż myślisz.
Przede wszystkim, źle wykonane tłumaczenie, to strata pieniędzy!
Jeśli zależało Ci na szybkim tłumaczeniu dokumentu, którym koniecznie chciałeś posłużyć się w urzędzie a jest w nim błąd, to niestety będziesz musiał wykonać takie tłumaczenie ponownie.
Jeśli zleciłeś tłumaczenie tekstu na stronę internetową swojej firmy a są w nim liczne literówki czy nawet źle przetłumaczone wyrazy, narażasz się na utratę reputacji oraz potencjalnego klienta.
Źle wykonane tłumaczenie to, oprócz start finansowych, strata czasu a co za tym idzie spowolnienie zaplanowanych prac czy działań. Wszelkiego rodzaju opóźnienie dotyczące tłumaczeń, dla działalności firmy, to sytuacja niezwykle stresująca. Źle wykonane tłumaczenia medyczne mogą nawet kosztować utratę zdrowia lub życia.
Tłumaczenie potrzebne na wczoraj!
Tłumaczenia wykonywane przez prawdziwych ludzi rządzą się swoimi prawami. Tłumacz to też człowiek i w odróżnieniu od google translate, męczy się, potrzebuje przerwy czy pomocy drugiej osoby.
Zarówno przekład pisemny i ustny wymaga czasu.
Pomimo tego, że tłumaczenie ustne jest realizowane w konkretnym czasie i miejscu, to tłumacz też musi się do niego przygotować. Jeśli wcześniej wie, że będzie przekładał na konferencji fizyków jądrowych, to jest w stanie zapoznać się z programem takiej konferencji i przygotować sobie glosariusz z odpowiednim i specjalistycznym słownictwem.
Czasem warto się zastanowić czy rzeczywiście potrzebujesz tłumaczenia „na już”. A jeśli miałeś dość czasu aby wcześniej zlecić tłumaczenie, to dlaczego tego nie zrobiłeś?
Czy warto zlecać tłumaczenia na ostatnią chwilę?
Nie, jeśli Twoim priorytetem jest doskonała jakość, tak, jeśli nie masz nic do stracenia a naprawdę zależy Ci na czasie.
Może zainteresować Cię również:
Tłumaczenia ustne wyjazdowe – cennik
Mam na imię Andrzej i jestem urodzonym kaliszaninem. Od 2 lat jednak mieszkam we Wrocławiu, gdzie pracuję w dużej firmie informatycznej. Moją pasją od dziecka było pisanie oraz języki obce. Dziś swoją fascynację łączę z pracą, która bardzo lubię za elastyczność i możliwości rozwoju. Dzięki temu dobrze wiem, jak przełożyć teorię na praktykę. Z przyjemnością podzielę się z Wami swoją wiedzą i spostrzeżeniami na różne tematy. Po pracy chętnie spędzam wolny czas na wyprawach w góry albo na wycieczkach rowerowych.