Wielu młodych tłumaczy zastanawia się jak pokierować swoją karierą. W którą stronę pójść? Gdzie szukać pracy po studiach? Tak naprawdę nie jest to wcale łatwe ani proste. Takie osoby zwykle nie mają doświadczenia ani praktyki w zawodzie. Zatem, co zrobić w takiej sytuacji? Jak ją zdobyć? Czy aplikować do biur tłumaczeń, które wymagają nie tylko znajomości języka obcego, ale i doświadczenia? Okazuje się, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Doskonałym rozwiązanie jest wolontariat tłumaczeniowy. Na czym polega? Dla kogo jest to praca? I czy wolontariat ma w ogóle sens? Sprawdźmy to dzisiaj.
Kim jest wolontariusz?
Zanim powiemy o tym czy ma on sens, warto wiedzieć kim jest wolontariusz. To jedna z tych kwestii, którą należy poznać zanim w ogóle poznamy znaczenie wolontariatu. Zatem jest to osoba, która dobrowolnie i bezpłatnie niesie pomoc innych ludziom. Można ich spotkać w domach dziecka, hospicjach, domach pomocy społecznej i innych instytucjach. Co ważne takie osoby pracują dla dobra innych. Dzięki nim w takich placówkach wiele osób może liczyć na pomoc wolontariuszy. To nie tylko wsparcie w obszarze życia codziennego jak spacery z podopiecznymi czy czytanie książek dzieciom. Wiele takich organizacji zrzesza wolontariuszy z wielu dziedzin. Wolontariuszami są głównie studenci jak również osoby, które po ich ukończeniu szukają swojej drogi życiowej. Wiele organizacji pozarządowych organizuje wolontariat. To różnego rodzaju fundacje na rzecz danej grupy społecznej i zawodowej. Dzięki takim osobom jak wolontariusze wiele osób może za darmo uzyskać pomoc prawną czy wsparcie w codziennym życiu. Zanim jednak podejmiesz się takiej aktywności, powinieneś także wiedzieć czym jest wolontariat. Każdy definiuje to pojęcie na bazie własnych doświadczeń. Dla jednych są to zbiórki pieniędzy, dla innych opieka nad osobami niepełnosprawnymi, a dla jeszcze innych tłumaczenia. Stąd pojęcie wolontariatu jest bardzo szerokie. Centrum Wolontariatu definiuje wolontariat jako świadomą, dobrowolną działalność na rzecz innych. I to w różnych obszarach życia społecznego. Czy to oznacza, że każdy może zostać wolontariuszem? W zasadzie tak. Zasady dotyczące wolontariatu są ujęte w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie z 2003 roku. Zatem czy warto zostać wolontariuszem tłumaczeniowym? Zobaczmy.
Warto przeczytać: Tłumacz freelancer czy Biuro Tłumaczeń?
Czy wolontariat tłumaczeniowy ma sens?
Chciałbyś znać odpowiedź na to pytanie? Na pewno, w końcu po to tu jesteś. Zanim jednak dowiesz się czy ma sens, warto dowiedzieć się na czym on w ogóle polega. Co prawda, większość z nas ma jakieś pojęcie o nim, jednak warto poznać szczegóły. Otóż, najprościej wolontariat tłumaczeniowy polega na pracy na czyjąś rzecz bez wynagrodzenia. To po prostu nieodpłatna praca na rzecz pewnych osób. Zanim więc ogarnie Cię zryw wolontariacki, uświadom sobie, że będziesz pracować za darmo. I ta właśnie cecha budzi u wielu osób opór. Jak to możliwe, abym pracował i nie otrzymywał wynagrodzenia? No właśnie, taki jest fundament tego rodzaju pracy. Poprzez wolontariat dajesz innym swoją wiedzę i umiejętności za darmo. Czy ma to więc sens? W końcu pracując oczekujemy, że ktoś nam za tą pracę zapłaci. Czy zatem ma on faktycznie sens? Oczywiście, że tak. Jednak, aby ta forma pracy przyniosła korzyści obu stronom, musi być przeprowadzona prawidłowo. Jeśli tak będzie, skorzystają obie strony. Nie tylko pracodawca, który ma pracownika, któremu nie musi płacić pensji. Także i sam wolontariusz. Jednak, aby tak było i wolontariat miał sens, jego cel powinien zostać osiągnięty. Co to oznacza? Co jest jego celem? Właśnie korzyści po obu stronach. Z jednej powinien być pracodawca, który zyskuje młodego, ambitnego pracownika z kwalifikacjami. Po drugiej stronie jest młody adept zawodu, który dzięki takiej pracy może zdobyć niezbędne doświadczenie i praktykę. Jak widać, w teorii to rozwiązanie idealne. Jednak jest jedna skaza na tym pięknym obrazku. Wszystko jest w porządku, jeśli obie strony przestrzegają swoich praw i obowiązków. Jeśli tak nie jest, sens wolontariatu jest wypaczony.
Wolontariat tłumaczenia – kiedy ma sens?
Jesteś młodym tłumaczem? I chcesz jak najszybciej zacząć pracę w zawodzie? Nic w tym dziwnego. Tylko zastanów się co masz tak naprawdę do zaoferowania na rynku. Skończyłeś studia i masz wiedzę w zakresie tłumaczeń. Ale nie masz doświadczenia ani praktyki. Realia rynku pracy są jednak ogromne. Nie każde biuro tłumaczeń jest chętne, aby zatrudnić żółtodzioba i powierzyć mu odpowiedzialne przekłady. Zatem, co ma zrobić taka osoba? Jak zdobyć owo doświadczenie? Doskonałym pomysłem jest właśnie wolontariat tłumaczeniowy. Jednak wiele osób myli go z pracą albo praktykami. Tymczasem to nie to samo. Wolontariat to praca dla organizacji pożytku publicznego. Zatem jeśli masz już firmę, nie możesz być wolontariuszem. Jednak, jeśli jeszcze nie założyłeś własnej firmy, a potrzebujesz pracy, taka forma zatrudnienia jest dla Ciebie idealna. Przede wszystkim dlatego, że dzięki niej możesz pomoc osobom potrzebującym. I to dotyczy każdej dziedziny wolontariatu. Jeśli jesteś studentem prawa albo jego absolwentem możesz zacząć w organizacji, która zajmuje się udzielaniem bezpłatnych porad prawnych. Bo dlaczego nie? Wiele osób potrzebuje wsparcia i wyjaśnienia zagadnień prawnych. Tym bardziej, że usługi profesjonalnych pełnomocników do tanich nie należą. Dlatego z jednej strony możesz nieść dobro innym, z drugiej zaś zdobyć doświadczenie i obycie w praktyce. Tego nie dadzą Ci studia ani najlepsze książki. I tak samo jest z młodymi tłumaczami. Jak najlepiej nauczyć się pracy w zawodzie? Właśnie poprzez praktykę. Staraj się jednak wybierać rozsądnie. Aby bezpłatna praca przyniosła wymierne skutki, podejmuj wolontariat stacjonarny. Jaki sens jest być wolontariuszem online? Nie masz kontaktu bezpośredniego z drugim człowiekiem, co może w tym wypadku zniechęcać do pracy.
Korzyści z pracy wolontariusza
Praca jako wolontariusz to też praca. I nie jest ona wcale mniej ważna niż płatna praca. Każda osoba, która myśli inaczej jest w błędzie. Okazuje się, że taka forma zatrudnienia może stać się przepustką do pracy w dobrym biurze tłumaczeń. Tak naprawdę korzyści jest wiele. Oczywiście tylko wówczas, gdy pewne zasady i warunki są spełnione. Aby praca jako wolontariusz stała się korzystna, warto zadbać o pewne kwestie. Pierwszą z nich jest umowa. To ona określa zakres praw i obowiązków wolontariusza. Dzięki niej masz jasno sprecyzowane zadania i to, za co odpowiadasz. I korzystają z tego obie strony. Pracodawca ma pewność, że przyjął do zespołu młodą, ambitną osobę, która pragnie się wykazać. Ty, jako młody tłumacz zyskujesz pewność, że nie zostaniesz przytłoczony obowiązkami ponad swoje możliwości. Albo wręcz przeciwnie, że nie powierzy mu się zbyt banalnych zadań jak m.in. parzenie kawy szefowi. W umowie należ więc podać wyróżniki pracy, a więc to, co dokładnie należy do twoich obowiązków. Nie oznacza to oczywiście, że poza nimi nie powinieneś wykazywać się inicjatywą czy zaangażowaniem w inne projekty, nie objęte zakresem Twoich obowiązków. Wręcz przeciwnie. Każdy taki gest z pewnością zostanie zauważony i doceniony przez pracodawcę. Jeśli będziesz aktywnie uczestniczył w życiu firmy, będzie to działać tylko na Twoją korzyść. Często się zdarza, że po zakończeniu nieodpłatnej pracy, młody tłumacz otrzymuje propozycję współpracy na warunkach zatrudnienia. Czyli praca charytatywna może mieć więcej korzyści niż Ci się wydawało na początku. Co to oznacza dla młodej osoby, która dopiero zaczyna karierę? To ogromny postęp i zdecydowanie warta uwagi oferta. Któż nie marzy o takim starcie zawodowym? Móc uczyć się od najlepszych, obserwować ich warsztat pracy i uczestniczyć w nim. To inwestycja, która z pewnością ma same korzyści.
Praca jako wolontariusz wciąż ma wielu przeciwników. Jako główne wady często podnoszony jest brak wynagrodzenia za pracę. Oczywiście to argument, z którym nie ma sensu dyskutować. Cały sens takiej pracy polega właśnie na jej bezpłatnym charakterze. To właśnie chęć pomocy innym niesiona w placówkach kultury, domach opieki czy szkołach sprawia, że ma to sens. I na tym właśnie się opiera. Jej fundamentem jest dobra wola i gest skierowany do innych. Ta opcja pracy dla innych to także doskonała okazja sprawdzenia własnych możliwości. Dzięki niej możesz zobaczyć jak naprawdę wygląda praca tłumacza i czy faktycznie jest Ci pisana. Jeśli nie, nic nie tracisz. A zyskać możesz bardzo wiele.
Może Cię także zainteresować:
Mam na imię Andrzej i jestem urodzonym kaliszaninem. Od 2 lat jednak mieszkam we Wrocławiu, gdzie pracuję w dużej firmie informatycznej. Moją pasją od dziecka było pisanie oraz języki obce. Dziś swoją fascynację łączę z pracą, która bardzo lubię za elastyczność i możliwości rozwoju. Dzięki temu dobrze wiem, jak przełożyć teorię na praktykę. Z przyjemnością podzielę się z Wami swoją wiedzą i spostrzeżeniami na różne tematy. Po pracy chętnie spędzam wolny czas na wyprawach w góry albo na wycieczkach rowerowych.